Jest wiele form zachowań przemocowych w Internecie. I tak samo – jak o przemocy niecyfrowej, tak i tu, nie mamy najczęściej wystarczającej wiedzy. Czasami nawet nie przypuszczamy, że to czego doświadczamy ma cechy przemocy lub po prostu nią jest…
Posłużmy się przykładem: nadal są rodziny, gdzie tylko jedna osoba zarabia, jest tak zwanym żywicielem, a pozostali jej członkowie są od niej zależni. Najczęściej drugi Dorosły pełni funkcje opiekuńcze czy organizacyjne, a więc jego wkład w dobrostan rodziny jest równie duży i ważny. Czasami bywa tak, że osoba zarabiająca wydziela pieniądze za odpowiednie zachowania, pożądane przez nią, a nie daje „na życie”, kiedy członek rodziny nie zgadza się na coś lub chce zrobić inaczej.
To jest Przemoc. Ekonomiczna. Niosąca za sobą wszystkie skutki jakie ponoszą Ofiary.
Z Cyberprzemocą też tak bywa. Czujemy, że coś, co się wydarzyło jest złe, ale nie mamy pewności czy nie jesteśmy np. „przewrażliwieni”. Postaram się omówić znane formy przemocy cyfrowej, ale pamiętajmy, że to w pewnym sensie Nowa Ziemia. Prawie z dnia na dzień pojawiają się inne formy użytkowania Internetu, a więc i możliwości do krzywdzenia…
Na dziś:
Przemocą jest publikowanie poniżających filmów lub zdjęć,ośmieszających, wulgarnych, komentarzy i postów. Czasami mam wrażenie, że jest jakiś problem z definicją ośmieszający czy poniżający. Oznacza to nic innego jak „naruszający granice”.
Mówienie do osoby z nadwagą – ty Grubasie – jest właśnie takim komentarzem!
Nasza rola w tym, aby ćwiczyć wrażliwość na Innych ludzi!
Przemocą są włamania na konta serwisów społecznościowych. I mam na myśli również włamania Dorosłych na konta swoich dzieci!
Przemocą jest „flood”, czyli krzywdzące wiadomości w komunikatorze, telefonie, Smsie.
Przemocą jest podszywanie się pod inne osoby.
Przemocą jest wykluczanie z internetowych społeczności. Czasami ktoś dostaje tzw. bana za nic. Zostaje wyrzucony, bo administrator ma taką fantazje… Takie zachowania pojawiły się nagminnie w zdalnym nauczaniu… I nawet jeśli komuś wydają się zabawne, to wyobraźmy sobie taką samą sytuacje w „realu”: Jest lekcja, po czym ktoś wyrzuca kilku uczniów za drzwi.
To już nie takie zabawne, prawda?
Przemocą jest „Hejt”. Może on polegać na umieszczeniu nienawistnego komentarza, obrazka, filmu czy udostępnieniu takiej treści. Hejtu i negatywnych komentarzy jest w sieci tak wiele, że czasem może się wydawać, że tworzy go większość osób korzystających z sieci. Tymczasem z badań wynika, że to zaledwie 5%.
Przemocą jest Seksting. Jest to przesyłanie sobie nagich lub półnagich zdjęć. Popularne szczególnie wśród nastolatków, na etapie pierwszego zakochania. Ponad połowa nastolatków deklaruje, że materiały tego typu są wymieniane wśród ich znajomych.
W pewnych sytuacjach takie zdjęcia mogą zostać zapisane, wykorzystane do szantażu czy opublikowane bez wiedzy i zgody osoby, która wysłała zdjęcia. To bardzo poważna forma internetowej przemocy, która może prowadzić do katastrofalnych skutków: począwszy od zniszczonej reputacji, przez choroby psychiczne aż po próby samobójcze.