Co to jest cyberprzemoc?
Zanim zaczniemy mówić o przemocy, a dokładnie o jej specyficznej i bardzo powszechnej w naszych czasach formie, pochylmy się na tym, czym przemoc jest.
Aby nazwać jakieś zachowanie przemocą nie wystarczy, aby było ono agresywne… wyobraźmy sobie przedszkolaki, np. czteroletnie, które kłócą się o zabawkę. Po pewnym czasie wrzasków, zaczynają się okładać. To zdecydowanie zachowanie agresywne, ale jeszcze nie przemoc… A teraz zobaczymy Dorosłego, który interweniuje i każde z dzieci dostaje mocnego kapsa połączonego z krzykiem, jakie to jest okropne, paskudne itd.
To jest przemoc. Na czym polega różnica?
Na dysproporcji… W przemocy, strona krzywdząca zawsze jest silniejsza- czy to fizycznie, czy to emocjonalnie, ekonomicznie, poznawczo itd.….
To oczywiście nie jedyna cecha przemocy. Mówimy też o intencji sprawcy, o naruszeniu granic ofiary czy o spowodowaniu cierpienia…
Cyberprzemoc doskonale wpisuje się w te założenia. Gdyby posłużyć się definicją, to mamy: CYBERPRZEMOC TO SERIA AGRESYWNYCH ZACHOWAŃ, CELOWO I REGULARNIE SKIEROWANYCH PRZECIWKO BEZBRONNEJ OSOBIE.
W czasie pandemii, większość z Nas byłą na kwarantannie. Bywaliśmy zamknięci w domu, a pracę wykonywaliśmy zdalnie. Nasze dzieci zamiast chodzić do szkoły zasiadały do komputera.
Wielu z Nas „przeniosło” sporą część życia do Internetu. Zamiast kina – Netflix, zamiast teatru – nagrane spektakle, zamiast warsztatów – spotkania na Zoomie.
I wreszcie zamiast kontaktów twarzą w twarz – komunikatory, z mikrofonem i kamerką…
Radzimy sobie jak umiemy w nowych, trudnych czasach. Ale oznacza to również, że zjawisko cyberprzemocy rośnie…
Ale właściwie co można nazwać Cyberprzemocą? Dlaczego ma takie poważne skutki dla dzieci, nastolatków czy dorosłych? Dlaczego niesie za sobą tyle cierpienia i niemocy?
Cyberprzemoc ma najczęściej formę słowną – pojawia się, np. w komentarzach, na memach czy nagraniach wideo. Może też być bardziej zawoalowana: polegać na wykluczeniu z grupy, manipulowaniu czy nienawiązywaniu relacji.
Badacze, którzy specjalizują się w tej tematyce stwierdzają, że cyberprzemoc jest inną formą przemocy rówieśniczej (bullying), czyli czegoś, co było znane od pokoleń. Jednak kilka cech powoduje, że w sieci Agresorzy są bardziej aktywni i co za tym idzie, mogą krzywdzić Wielu i mocniej…
Po pierwsze, Sprawcy są przekonani o anonimowości, działają z ukrycia. I bardzo często tak właśnie jest. Nie umiemy odkryć od kogo pochodzą te paskudne słowa wysłane z nieznanego konta czy numeru. Nie mamy, przynajmniej większość z Nas, umiejętności, aby zdemaskować Krzywdziciela.
Po drugie, mogą Oni spreparować nienawistną treść „na spokojnie” … nie muszą patrzeć nikomu w oczy, odpowiadać na bieżąco czy zobaczyć czyjeś cierpienie. Są „bezpieczni”, nikt ich nie potraktuje w odwecie tak samo…
Po trzecie, Cyberprzemocowcy mogą działać w dowolnym czasie, a ofiara nie ma możliwości ucieczki, jak jest w przypadku osobistych kontaktów. Jej profil cały czas jest dostępny w sieci. Jej konto na portalu społecznościowym, jej mail czy numer telefonu…
To wszystko powoduje, że skala problemu jest większa niż przed erą cyfrową, a teraz, w czasach pandemicznych rośnie jeszcze bardziej…